W dniach 20 - 29 września wzięliśmy udział w wyjeździe edukacyjnym w ramach projektu Erasmus+. Spędziliśmy dziesięć pełnych wrażeń dni na zwiedzaniu zabytkowych (i tych bardziej nowoczesnych) dzielnic Wilna. Zatrzymani na czas projektu w trzygwiazdkowym hotelu Panorama, przez pierwszy tydzień uczęszczaliśmy do położonej na obrzeżach miasta szkoły - Juodsiliu "Silo" Gimnazijai. A oto jak przebiegała nasza wycieczka...
Przez prawie cały czas trwania Erasmusa braliśmy udział w zajęciach prowadzonych przez "Silo". Zostaliśmy ciepło przywitani przez władze szkoły oraz przygotowaną na nasz przyjazd orkiestrę szkolną, której koncertu z przyjemnością wysłuchaliśmy. Do każdej grupy przypisani zostali wybrani przez szkołę uczniowie – dziewczyny, z którymi mieliśmy zajęcia, okazały się bardzo sympatyczne, dzięki czemu panowała na nich bardzo wesoła i zabawna atmosfera.
Nie brakowało jednak prawdziwych wrażeń - mieliśmy okazję uczestniczyć w dość szalonych zajęciach muzyczno - tanecznych oraz gry na tradycyjnych litewskich instrumentach. Każdy z obecnych prędzej czy później został nimi oczarowany. Sztuka nie bierze jeńców! :)
Z kolei w sali biologicznej oglądaliśmy projekcje filmów 2.5D w specjalnie do tego przeznaczonych okularach, które różniły się znacznie od tych typowo kinowych. Szczerze mówiąc, wyglądaliśmy jak urwani z cyberpunkowej metropolii.
Rozegraliśmy również mecz siatkówki w sali gimnastycznej. Punkty wyświetlano na profesjonalnej tablicy wyników, niczym prosto z meczy transmitowanych w telewizji! Na tej samej sali graliśmy wspólnie także w koszykówkę.
Zorganizowano dla nas nawet zajęcia z robotyki! Budowaliśmy mini-pojazdy z klocków lego i odbywaliśmy mordercze bitwy na podłodze. O ile nasze konstrukcje nie rozpadły się wcześniej...
Poza szkołą mieliśmy okazję podziwiać zabytki Starego Miasta z Ostrą Bramą na czele. Nie wspominając już o zwiedzeniu tak wielu tamtejszych kościołów i cerkwi, między innymi kościoła św. Anny, Świętego Ducha, św. Kazimierza i św. Jana, na archikatedrze św. Stanisława kończąc.
Wzięliśmy również udział w miejskiej grze terenowej z użyciem mapy. Szukaliśmy w okolicy konkretnych punktów, przy których robiliśmy wspólne zdjęcia. Wciąż pamiętam perypetie związane z poszukiwaniami obu pomników Mickiewicza... Ha, ha!
Lecz nie ograniczyliśmy się tylko do zwiedzania Wilna. Odwiedziliśmy między innymi zamek w Trokach (stojący pośrodku jeziora!) oraz osadzoną tam karaimską wioskę. Zagościliśmy także w oddalonym o wiele kilometrów Kownie. A nawet stanęliśmy na szczycie Baszty Giedymina i dziewiętnastym piętrze Wieży Telewizyjnej.
A gdy dzień się kończył, zatrzymywaliśmy się na chwilę w restauracji Sakwa, gdzie zajadaliśmy się pysznymi potrawami tradycyjnej kuchni litewskiej i omawialiśmy wszystkie wrażenia, które przeżyliśmy danego dnia. Potem mieliśmy czas wolny: mogliśmy chodzić do sklepów, spacerować, odwiedzać księgarnie... no i był jeszcze McDonald. A to przecież niezwykle ważne! :D
Kamil Małachowicz z kl. III A3